piątek, 25 sierpnia 2017

Tajemna historia, Donna Tartt- recenzja #344

Fabularnie przywodząca na myśl "Zbrodnię i karę" Fiodora Dostojewskiego, konstrukcyjnie powieści Charlesa Dickensa, tragiczna jak "Bachantki" Eurypidesa, pełna zepsucia jak "(Od)loty godowe" Breta Eastona Ellisa, i impresyjnie piękna jak "Powrót do Brideshead" Evelyn Waugh. Donna Tartt w swojej debiutanckiej powieści nawiązuje do klasyków literatury, ale efekt końcowy jej dzieła jest porywający. "Tajemna historia" to powieść monumentalna. Mistrzowsko napisana, wyrafinowana opowieść o sztuce, winie, karze i moralności. Prawdziwy literacki diament.

Richard Papen rozpoczyna naukę w ekskluzywnym Hampden Collage  w Vermont. Tam trafia do grupy studentów filologii klasycznej, którzy z boku bardziej przypominają sektę, czczącą  swojego genialnego, aczkolwiek ekscentrycznego profesora starożytnej greki i kultury antycznej Juliana Morrowa. Wykładowca uważa swoich studentów za członków wybranego tajnego społeczeństwa, a oni odwzajemniają jego uwagę obsesyjnym wręcz oddaniem. Szukając odpowiedzi na egzystencjalne pytania eksperymentują z narkotykami, alkoholem i seksualnością. Nie znajdując odpowiedzi, posuwają się znacznie dalej. Popełniają morderstwo.

Tytułową tajemną historią, nie jest popełnione morderstwo, o tym kto zginął, w jaki sposób i kto je popełnił dowiadujemy się na samym początku powieści. Więc gdzie jest tajemnica?  Sekretem jest człowiek, sam w sobie, jego destrukcja i tkwiące w nim zło.
Donna Tartt w swojej powieście skupia się na mechanizmach, które doprowadziły piątkę studentów do popełnienia zbrodni, na psychologii wyśmienicie nakreślonych postaci i klasycznym problemie winy i kary.

"(…) kiedyś moje życie było przeważnie bezbarwne i nijakie. To znaczy martwe. Świat był dla mnie zawsze pustym miejscem. Nie umiałem się cieszyć nawet z najprostszych rzeczy. Czułem się martwy we wszystkim, co robiłem. (…) A potem to się zmieniło (…) Tamtej nocy, kiedy zabiłem tego człowieka.
Teraz wiem, że mogę zrobić wszystko, co tylko zechcę (…) Ten przypływ mocy i rozkoszy, pewności siebie, poczucia kontroli. To nagłe uświadomienie sobie bogactwa świata. Jego nieskończonych możliwości".

Bohaterowie powieści Tartt niczym Roskolnikow z powieści Dostojewskiego przeprowadzają swój eksperyment, obserwują działania policji, targają nimi wewnętrzny strach przed ujawnieniem tego co zrobili, wzajemne podejrzenia, złe emocje. Każdy z nich ponosi swoją indywidualną karę.

"Miesiąc czy dwa wcześniej byłbym przerażony ideą jakiegokolwiek morderstwa. W to niedzielne popołudnie jednak, gdy faktycznie stałem i obserwowałem mord, wydawał się on najłatwiejszą rzeczą pod słońcem".


Doświadczenie dionizyjskich bachanalii, nienawiść, osobiste urazy, Pisarka pokazuje jak niewiele potrzeba, by odebrać komuś życie. Morderstwo z premedytacją, czyn, który początkowo wydaje się być czymś absurdalnym i niemożliwym, z czasem staje się czymś oczywistym i naturalnym.
"Tajemna historia" to niezwykły portret banalności zła.

"Piękno to strach. Cokolwiek nazywamy pięknem, boimy się tego".

Powieść Donny Tartt to podróż po meandrach historii literatury, sztuki, filozofii, pełna sentencji greckich łacińskich , rozważań o starożytnej grece, przemyśleń dotyczących życiowych wyborów. "Tajemna historia" dotyka problemów dorastania, moralności, odpowiedzialności, ale nie przedstawia prostych rozwiązań, nie udziela łatwych odpowiedzi.

"Pewne rzeczy są zbyt straszne, by od razu ogarnąć je umysłem. Inne rzeczy – wyraziste, tryskające krwią, niezatarte w swej okropności – są zbyt straszne, by je w ogóle przyswoić. Dopiero później, w samotności, w pamięci, pojawia się świadomość: gdy prochy ostygły, gdy żałobnicy odeszli, gdy rozglądasz się i odnajdujesz siebie – ku sporemu zaskoczeniu – w zupełnie innym świecie".

"Tajemna historia" to prawdziwa intelektualna, literacka uczta. Wymagająca, wysublimowana opowieść o sztuce, odkupieniu, lojalności i karze.  Opowieść o banalności zła, które tak łatwo z człowieka można wyzwolić, a z którego piętnem trudno żyć.
Genialna rzecz, literatura z najwyższej półki. 

Informacje o książce:
Autor: Donna Tartt
Tytuł: Tajemna historia
Tytuł oryginału:  The Secret History
Przekład:  Jerzy Kozłowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Miejsce i rok wydania:  Kraków, 2015
Liczba stron:608

18 komentarzy:

  1. Też nie tak dawno czytałam tę ksiażkę - naprawdę warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że za jakiś czas do niej wrócę, chcę sobie odświeżyć utwory, na tropy których wpadłam czytając "Tajemną historię" ciekawe co wtedy w niej znajdę.

      Usuń
    2. Myślę, że też kiedyś do niej wrócę.

      Usuń
  2. "Zbrodnia i kara" to moja ukochana powieść, dlatego same słowa, że "Tajemna historia" do niej nawiązuje znacznie zwiększyły moją chęć do jej przeczytania, a tu są przecież jeszcze inne nawiązania do sztuki. I z jednej strony ogromnie chcę tę książkę przeczytać, ale z drugiej boję się, że za mało obyta literacko jestem, aby wyłapać dużą część niuansów (bo nie oszukujmy się, wszystkich na pewno nie wyłapię). I nie wiem co tu robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytać, zdecydowanie. Też nie czuje, bym specjalnie była oczytana, wielu rzeczy nie wyłapałam, w trakcie lektury sięgałam do innych utworów, przekopywałam internet by dowiedzieć się czegoś więcej. Czytaj, delektuj się, będziesz zachwycona.

      Usuń
    2. Ta książka może się podobać na wielu różnych poziomach, także po prostu wciągającej opowieści. Przeczytać, ewentualnie za jakiś czas do niej wrócić z większym bagażem wiedzy i doświadczeń.

      Usuń
    3. Procella, dziękuję, jakoś nie pomyślałam o tym, ale to norma, że ja nie wpadam na najprostsze rozwiązania. :)

      Usuń
  3. Potrafisz pisać o książce w taki sposób, że aż mi niezręcznie, że jeszcze jej nie przeczytałam... ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć cały czas mam przekonanie, że żadne moje słowa nie są w stanie oddać piękna "Tajemnej historii". Przeczytaj, mam nadzieję, że i Ciebie zachwyci. Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Dopisałam do długiej listy książek, które chcę przeczytać ;)

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, przesuń ją tylko na górę tej listy.

      Usuń
  4. Właśnie totalnie przekonałaś mnie do tej książki. Ja kocham "Zbrodnię i Karę"!

    OdpowiedzUsuń
  5. To i "Szczygła" mam na półce otrzymane w prezencie. I domyślam się, że obie to będzie literacka uczta. Już w tym roku nie łyknę, bo nie ogarniam czasowo, ale w przyszłym już na pewno. I jeszcze inne perły chcę dołożyć, jak Shantaram, Małe życie, Bolano, Wszyscko co lśni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Szczygieł" wciąż przede mną i liczę na to, że będzie równie znakomity jak "Tajemna historia". "Małe życie" mam na półce, ale mam mieszane uczucia względem tej książki. "2666" Bolano masz w planach?

      Usuń
    2. Tak, 2666, widzę że napisałem autora zamiast konkretnego tytułu jak w poprzednich. Dokładnie. Te perełki, a przynajmniej część będę chciał w 2018 machnąć, bo w tym roku to już nie da rady, bo mam plany do 3 cegieł z fantasy.

      Usuń
    3. Bolano mam gdzieś zapisanego w tyle głowy, ale to bardziej dalsza niż bliższa przyszłość. Za wyjątkiem przegadanego "Shantaram" ( ale zdanie musisz wyrobić sobie sam) polecam Ci wszystkie, dorzuć jeszcze "Ścieżki północy" Flanagana. Ja o swoich książkowych wyrzutach sumienia pisać nie będę, wstyd ile tego się zbiera i cały czas przybywa.

      Usuń
    4. Dokładnie, sprawdzę, ocenię. Oczywiście tą Tartt też, bo mam i "Tajemną historię" i "Szczygła". I Flanagana - w pierwszej kolejności tą ostatnią nie wydaną, a w przyszłym roku pewnie "Ścieżki" i resztę.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...